Perfumy dodają pewności siebie, poprawiają nastrój, a nawet mogą poprawić naszą skuteczność w negocjacjach, choćby wyższej oceny z odpowiedzi. Każdy z nas może wybierać spośród setek, a nawet tysięcy zapachów. Ich tworzeniem zajmują się specjaliści tacy, jak ja, czyli perfumiarze. Moja praca polega właśnie na komponowaniu zapachów. Nie tylko perfum czy wód toaletowych. Przyjemne aromaty są potrzebne kosmetykom, środkom czystości, znajdziemy je w odświeżaczach samochodowych, płynach do płukania tkanin,… Żeby opracować nową kompozycję potrzebne jest laboratorium, ze specjalną biblioteką czystych esencji zapachowych. To z niej dobieram składniki, a potem długo testuję, w jakich proporcjach należy je ze sobą zmieszać, żeby uzyskać harmonijną całość.
Mam do dyspozycji naturalne i syntetyczne substancje zapachowe. Te naturalne, czyli olejki eteryczne z owoców, ziół, kwiatów, drewna cedrowego i sandałowego, piżmo, ambrę, cybet, kastoreum, mogę pozyskiwać także własnoręcznie, poprzez wyciskanie, destylację, czy ekstrakcję. Praca nad jednym zapachem trwa wiele miesięcy, bo przeprowadzam wiele prób, zanim będę zadowolona z efektu. Na ogół opracowuję zapachy na zlecenie klientów. Niektórzy życzą sobie np., aby zapach był identyczny, jak zapach konkretnych kwiatów, owoców. To trudne zadanie, bo pewnych naturalnych aromatów nie da się wyekstrahować, np. konwalii. Trzeba je odtwarzać chemicznie, a to nie zawsze idealny sposób, choć pomaga mi w tym chromatografia cieczowo-gazowa, która pozwala ustalić precyzyjny, procentowy skład mieszanin składających się nawet z kilkuset składników. Czasem konkretny składnik naturalnego aromatu występuje w śladowych ilościach, a mimo to jest tak intensywny, że znacząco wpływa na całą kompozycję.
Co ciekawe, choć zamawiane u mnie zapachy z reguły są określane jako przyjemne, a nawet piękne, w ich składzie często znajdują się związki chemiczne, które same w sobie wręcz śmierdzą, np. cybet, czyli wydzielina gruczołów podogonowych cywety - drapieżnego ssaka nieco podobnego do kota albo łasicy. Mają jednak świetne właściwości utrwalające zapach, a w dużym rozcieńczeniu bywa, że i same zaczynają ładnie pachnieć, np. skatol - kojarzący się z fekaliami - pachnie wtedy bzem. Zapachy dzieli się ogólnie na kilka grup, tzw. nut: kwiatową, cytrusową, paprociową, drzewną, szyprową, orientalną i skórzaną. Jako perfumiarka potrafię je bezbłędnie rozpoznawać. Projektując nutę zapachową muszę brać pod uwagę, jaka ma być jego ostateczna rola. Np. perfumy z założenia mają dopełniać i uatrakcyjniać zapach ludzkiej skóry, nie mają więc dużej “konkurencji”.
Za to składniki używane do produkcji chemii gospodarczej w większości pachną brzydko i intensywnie, moim zadaniem jest więc \"przykrycie\" tego nieprzyjemnego zapachu kompozycją składników zapachowych, która sprawi, że ta chemiczna woń będzie mniej wyczuwalna. Czasem współpracuję już na etapie powstawania receptury konkretnego kosmetyku, odświeżacza, pasty do podłóg czy proszku do prania. Niektóre ze składników tych wyrobów pachną bowiem tak, że nie da się tego w żaden sposób “ukryć”. Zamiast tego lepiej od razu wyeliminować śmierdzący element zastępując go jakimś mniej aromatycznym, a moją rolą jest sprawdzenie receptury pod tym kątem. Zdarza się także, że projektowanie kosmetyków zaczyna się właśnie ode mnie, bo np. w danym sezonie jest popyt na coś lawendowego. Trendy w perfumiarstwie są tak samo zmienne, jak trendy w modzie, a ja muszę za nimi nadążać.
Co powinnam umieć?
Muszę znać systemy klasyfikowania zapachów, znać rodzaje naturalnych związków zapachowych i ich syntetycznych odpowiedników, np. benzaldehyd, acetofenon, wanilina, mentol, geraniol, i ich budowę chemiczną. Muszę wiedzieć, jakie związki chemiczne nierozcieńczone mają nieprzyjemny zapach, a w dużym rozcieńczeniu ładnie pachną.
Muszę potrafić obsługiwać sterowane komputerowo urządzenia do produkcji kompozycji zapachowych oraz elektroniczny sprzęt laboratoryjny, służący mi do pozyskiwania naturalnych substancji zapachowych, ustalania procentowego składu mieszanin związków chemicznych, intensywności zapachów, np. olfaktometry. Obsługa komputera przydaje mi się też do wyszukiwania w sieci nowinek z mojej branży, nowych metod pozyskiwania aromatów.
Muszę znać się na właściwościach fizycznych substancji zapachowych: stan skupienia, zabarwienie, rozpuszczalność w rozmaitych rozpuszczalnikach, temperatura wrzenia i rozkładu.
Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy?
- precyzyjność,
- opanowanie,
- samodzielność,
- dokładność,
- wytrwałość,
- kreatywność,
- pamięć zapachów,
- zdolność do bezbłędnego rozpoznawania, kojarzenia i opisywania zapachów,
- umiejętność nie zrażania się niepowodzeniami.
Gdzie mogę pracować?
Mogę znaleźć zatrudnienie w firmach produkujących perfumy i opracowujących kompozycje zapachowe.