Opiekuję się dziećmi, które nie mają opieki.
Staram się stworzyć prawdziwy rodzinny dom dzieciom pozbawionym własnych rodzin. Uczę je, jak funkcjonować w codziennym życiu, radzić sobie z problemami, pokonywać lęki i trudności. To daje mi ogromną satysfakcję z bycia rodzicem zastępczym.
Jako zawodowy rodzic zastępczy opiekuję się sierotami lub dziećmi, których rodzice biologiczni zostali tymczasowo lub na stałe pozbawieni praw rodzicielskich albo w przypadku, gdy dzieci zostają skierowane do pieczy zastępczej w następstwie ograniczenia rodzicom ich praw. Taki rodzaj opieki w prawie nazywa się rodzinną pieczą zastępczą. Mogą ją pełnić krewni dziecka lub osoby z nim niespokrewnione. Moja praca trwa całą dobę, siedem dni w tygodniu, także w święta i dni wolne od pracy – muszę przecież cały czas opiekować się powierzonymi mi dziećmi, zaspokajać ich potrzeby i dbać o komfort. Decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej podejmuje sąd opiekuńczy. Zwykle trafiają do mnie dzieci starsze, które ze względu na wiek mają mniejsze szanse na adopcję. Im dziecko jest młodsze, tym łatwiej znaleźć osoby, które będą chciały je adoptować. Moi podopieczni zostają u mnie do czasu, aż osiągną pełnoletniość, zostaną adoptowani lub ich biologiczni rodzice lub inni krewni odzyskają możliwość opieki nad nimi.
Co powinienem umieć?
Powinienem wiedzieć, jak wspomagać rozwój dziecka przez zabawę i naukę, jak rozwijać jego talenty i zainteresowania, jak motywować dziecko do nauki i pracy nad sobą. Muszę potrafić budować relację z dzieckiem, zapewniać mu poczucie bezpieczeństwa, uczyć je właściwych zachowań. Muszę umieć radzić sobie w sytuacjach, kiedy dziecko pyta o rodzinę biologiczną.
Jakie kompetencje miękkie są ważne w mojej pracy?
Gdzie mogę pracować?
Jako rodzic zastępczy pracuję w miejscu swojego zamieszkania.
Tekst udostępniony na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 (CC BY 4.0). Jeśli chcesz go rozpowszechnić lub użyć w swoich materiałach, zajrzyj tutaj.